niedziela, 21 kwietnia 2013

Trzy; Być ko­bietą to strasznie trud­ne zajęcie, bo po­lega głównie na za­dawa­niu się z mężczyznami.




A przez kolejne kilka dni dostawałam ciągłe smsy od niejakiego Bartka.
Nie to, że jestem negatywnie nastawiona do mężczyzn, ale ten facet był strasznie męczący i nadgorliwy.
Po odpisaniu na kolejną wiadomość stanowczego „nie!” usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi. Otwierając drzwi nie spodziewałam się nikogo, a już na pewno nie jego. Stoi uśmiechnięty od jednego wielkiego ucha, do drugiego wielkiego ucha i ukazuję rząd białych zębów.
-No cześć. Nie chciałaś pójść ze mną na kawę, to ja przyszedłem do ciebie.
-Ale nikt cię nie zapraszał.– odpowiadam obojętnie.
-Nie wiem czemu jesteś dla mnie taka niemiła, ale ja cię lubię. – znów włazi do środka zamykając za sobą drzwi.
-Ja ogólnie nie lubię ludzi. Ale kupiłeś moje ulubione wino, więc skorzystam z okazji i się z tobą napiję. Wolę wino niż kawę, zapamiętaj to sobie.
Biorę butelkę czerwonego trunku z jego dużych dłoni, zgarniam dwa kieliszki z kuchni i idę do salonu, a on posłusznie podąża za mną. Otwiera wino i nalewa do naczynia.
-Skoro jesteś siatkarzem, to nie powinieneś gdzieś pracować, grać czy coś?
-Mamy przerwę. Dopiero za miesiąc zaczyna się zgrupowanie reprezentacji.
-Yhym. Znalazłeś już sobie mieszkanie, czy dziś też mam cię przenocować?
-Znalazłem, w Łodzi. A ty co robisz?
-Ja? Studiuję, pracuję.
Wpatruję się we mnie tymi błękitnymi oczami, uśmiech się. Ma fajny uśmiech, taki ciepły, lekko dziecinny. Znów pachnie mocnymi, męskimi perfumami. Jest przystojny, cholernie. Dwudniowy zarost dodaję mu tylko uroku, a szerokie ramiona napinają się przy każdym jego ruchu. Jest idealny, taki jaki być powinien. Jest też namolnym Bartkiem Kurkiem, wpieprzającym mi się do mieszkania.
-Czemu mi się tak przyglądasz? – pyta cicho
-Bo wcale nie jesteś taki zły. Jesteś całkiem okej, gdybyś tylko nie miał tych odstających uszu.
-A ty masz fajne nogi, naprawdę! I ładne oczy. I w ogóle jesteś cała ładna. I tak się zastanawiam, czy nie umówiłabyś się ze mną na randkę? Może byś się trochę przekonała do mnie i do moich odstających uszu. – komplementuję mnie i kładzie dłoń na moim kolanie.
-A jeśli się nie przekonam?
-To zaproszę cię jeszcze raz, i będę zapraszał tak długo, aż się przekonasz.
-To ja wolę się zgodzić na pierwszym razem, może mniej czasu sobie zmarnuję.
-Jesteś wredna. – uśmiecha się i niebezpiecznie się do mnie przybliża.
-Wiem Bartek, wiem.
-Ale ja cię taką lubię. – mówi i delikatnie muska mój policzek.
Nie odsuwam się, nie protestuję. Z policzka zjeżdża w bok, ku ustom. Odstawiam lampkę wina na stolik, w momencie gdy on wpija się w moje usta. Całuję mnie namiętnie, cholernie dobrze. Gdy po chwili odrywa się ode mnie, szepczę mu prosto w usta i odsuwam się na bezpieczną odległość.
-Dobrze całujesz, jak na menela spod sklepu.
Śmieję się, przegryzając wargę. Mimo, że mnie denerwuję, jest strasznie seksowny.
Godzinę później wychodzi z mojego mieszkania, mówiąc, że mam być jutro o 18 gotowa na randkę. A ja siedzę pół nocy przed otwartą szafą zastanawiając się co ubrać na jutrzejszy wieczór, bo chyba po raz pierwszy przejmuję się jakąś tam randką.
Pierwszy raz spotkałam takiego faceta. Denerwującego mnie, ale jednocześnie urzekającego. 

*

Jak nastroje po zakończeniu sezonu?
Bo ja się czuję fatalnie. I nie tylko pod tym względem.
 Do maja.

28 komentarzy:

  1. Lubię ^^ nawet bardzo. Twoja kreacja Bartka mi się strasznie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zacznijmy od tego, że tytuł rozdziału jest cudowny ♥
    Wkurzający Bartuś nie jest zły, ot co! Nawet Ada musiała to zauważyć i bardzo dobrze, że się na randkę z Bartusiem zgodziła. W końcu nawet odstające uszy nie mogą być aż tak odstraszające! A jeśli są, to niech sobie Kurek załatwi kominiarkę, ale taką, co mu usta odsłania, żeby z nich pożytek mógł zrobić.
    A teraz przepraszam za pitolenie bez sensu, ale mój nastrój po zakończeniu sezonu jest dokładnie taki sam jak twój. I też nie tylko przez zakończenie sezonu.
    Czekam na dalszy ciąg Bartusia i Ady, bo mnie nimi strasznie zauroczyłaś. ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha... fajny rozdział, aczkolwiek troszkę krótki :) ale fajnie że się zgodziła na randkę :D Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bartek menel to nie menel tylko człowiek bez domu :) haha no no wino, randki ^^ nie za dużo jak na jeden rozdział :D nieee!! nigdy nie jest za dużo Bartka! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ ten Bartek jest namolnyyyyyy. :) Ale swojego dopiął! Jak przestała odpisywać na sms, to do niej przyszedł i to jeszcze z butlą wina, chyba tak na wkupne. :) Nie spodziewałam się tego po Adzie, że pozwoli mu się pocałować, no i że umówi się z nim na randkę! Chyba coś tam zaczyna ją do niego ciągnąć, choć sama jeszcze o tym nie wie. :)
    Sezon uważam jak najbardziej za udany i jestem w pełni zadowolona. Mistrz, Mistrz Resovia!
    czekam na kolejny i pozdrawiam serdecznie
    Patex

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten Twój Bartek jest całkiem fajny ;) Co z tego, że ją. denerwuje, jak mnie przyprawia o uśmiech na twarzy? Jest sympatyczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten Twój Bartek jest całkiem fajny ;) Co z tego, że ją. denerwuje, jak mnie przyprawia o uśmiech na twarzy? Jest sympatyczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aj. <3 Chyba się zakochałam w takim Bartusiu! Jest tak kurewsko słodki, że śmieję się sama do siebie. I tak, po tym sezonie czuję się źle, i też nie tylko z tego powodu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bartek ją denerwuje, ale i tak przejmuje się tym w co się ubierze na randkę ;) Gdyby się nie zgodziła, Bartek zapewne byłby jeszcze bardziej namolny niż jest, a ona w końcu dla świętego spokoju i tak by się zgodziła. Coś mi się wydaje, że Ona jednak Bartka lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Baaartuś <3 Ciekawa jestem tej ich "randki", ja tam bym się nie obraziła w sumie, gdyby Kuraś złożył mi niezapowiedzianą wizytę w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twój Bartuś jest słodki ;3 Namolny i upierdliwy za razem. Już się nie mogę doczekać tej ich randki ;D Na początki ich znajomości jest świetnie.
    Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. uuuhhhoo, szybko wziął się do roboty :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam!
    Trochę to wszystko szybko się dzieję, ale dzięki temu jest ciekawiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Denerwuje ją? Taaaa... Raczej się zakochuje dziewczyna...
    Po zakończeniu sezonu nie jest najlepiej. Nie tak miało być. Może za rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. "-A jeśli się nie przekonam?
    -To zaproszę cię jeszcze raz, i będę zapraszał tak długo, aż się przekonasz."

    Ten fragment mi się najbardziej spodobał.. : )
    Ogólnie genialny rozdział.
    Czekam na ciąg dalszy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. I LOVE IT
    JEŚLI MOŻESZ TO MNIE INFORMUJ
    POZDRAWIAM
    WINIAROWA:)

    OdpowiedzUsuń
  17. eoeoeoe, Kurek jakoś mnie odpycha O.o ale jest śmiesznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bartosz dopiął swego ( OKLASKI ) ;D
    Ada niby za nim nie przepada , ale pół nocy siedziała żeby ubrania wybrać ;)
    Czekamm na kolejny. ! ;D

    http://nieuchwytna-perwersja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak fajnie, że Ada się na tą randkę z Bartkiem zgodziła. Coś myślę, że to nie będzie jej ostatnie wyjście z Bartkiem. ;)

    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Już dawno nie czytałam żadnego opowiadania z Bartkiem w roli głównej. Po tym jak przeniósł się do Rosji, jego popularność jakoś zmalała i może to nawet dobrze, bo miło jest odkrywać coś znanego po raz kolejny, na nowo. To jak powrót do ulubionej książki po długiej przerwie, gdy odkrywa się, że dane słowa mają jeszcze inne ukryte znaczenie. Tak samo jest z tym opowiadaniem, jakoś tak bardziej mnie zauroczyło niż wszystkie poprzednie o Kurku, ale to zapewne w większości zasługa autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Co jak co, ale dla mnie Kurek nigdy nie będzie seksowny. Nie podnieca mnie nawet w jednym procencie. Ale lubię go za to, że dopina swego. Chociaź glupi jest tak czy siak. ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Hej :) Zapraszam na nowego siatkarskiego bloga http://nie-ma-mnie-dla--nikogo.blogspot.com/ :) W końcu Bartek dopiął swojego! Uwielbiam jak opisujesz relacje ich łączące, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że u mnie nie ma takich meneli :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapraszam na mojego bloga, dopiero zaczynam, dziś pojawił się prolog liczę , że pozostawisz po sobie jakiś ślad zsiatkowkacalezycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Takiego menela mogłabym do siebie przygarnąć ;) Świetnie piszesz, a opowiadanie jest naprawdę cudne ;) Jest takie inne niż pozostałe, a Kurek jest taki słodziutki, stanowczy, ale dziecinny, po prostu cud, miód i orzeszki :)
    Zapraszam do siebie: http://ona-on-siatkowka.blogspot.com/
    i jeszcze na porcję duetu z Nakręconą (lekko niepoważne opowiadanie ;)) http://mydlo--powidlo.blogspot.com/
    buźki ;*
    Zakręcona :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapraszam na nowy rozdział u Alka ;) http://ona-on-siatkowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Uparty ten Kurek jak jasna cholera :D

    OdpowiedzUsuń
  28. No i będzie randka! :) Ciekawe tylko jak wypadnie xd

    OdpowiedzUsuń